Właśnie jestem w takiej sytuacji. Tworząc swojego bloga miałam zamiar codziennie zamieszczać nowe posty, a do tego trzeba trochę poczytać, żeby Wam Drodzy Czytelnicy móc przekazać jakieś przydatne i ciekawe informacje. Nie jest to takie hop siup jakie się wydawało. Mój syn właśnie ma manię chodzenia, raczkowania itp... ale zwłaszcza chodzenia, tak że trzeba go trzymać i nic się nie da zrobić... zawsze mi się wydawało że dzieci zaczynają chodzić dopiero jak skończą rok i że do tego czasu spokojnie będę mogła tu dla Was coś napisać. Życie okazało się inne, synuś ledwo skończył 8 miesięcy to już się zabiera do chodzenia... i nic na to nie poradzę, można się tylko cieszyć, że taki jest szybki i ciekawy świata.
Wy napewno też czasem spotykacie nieprzewidziane sytuacje, które oddalają Was od obranego celu, nie pozwalają realizować tego co chcecie.... ale jak to się mówi na wszystko jest właściwa pora - wszystko w swoim czasie. Więc może to jest właśnie taka wskazówka, że na chwilę trzeba zająć się ważniejszymi sprawami, by potem z nowym zapałem i energią wrócić do tego co się robiło. Ten zapał pozwoli nadrobić stracony czas, a przecież w międzyczasie być może nabędziemy nowych doświadczeń, zdobędziemy nową wiedzę, porozmawiamy z kimś i to da nam nowe spojrzenie na to co robimy, pozwoli rozwinąć nasz biznes w zupełnie nowym kierunku, o którym kiedyś nawet nie myśleliśmy bo brakowało nam pomysłów.
Tak więc jeśli plany się sypią, to trudno, na wszystko przyjdzie odpowiedni czas, ważne by pomimo tego, że nie mamy w danym momencie czasu zająć się naszym biznesem, cały czas o nim myśleć. Myśleć o tym jak go udoskonalić, co zrobić by przyciągnać nowych ludzi. By jak już będziemy znów mieli trochę więcej czasu wprowadzić w życie nowe pomysły, przemyślenia.
Ważne jest by nie robić po łebkach biznesu i zajmować się tysiącem innych spraw, bo ani jednego ani drugiego nie zrobimy dobrze. Dlatego Drogi Czytelniku zrób sobie "krótkie wakacje" od biznesu, by potem z nową energią i pomysłami rozkręcić go jeszcze lepiej.
Być może nie zgodzisz się ze mną, ale myślę, że jednak lepiej zrobić sobie krótką przerwę, niż nie robić czegoś dobrze. Oczywiście możesz mieć swoje zdanie, jeśli się ze mną nie zgadzasz napisz jakie jest Twoje stanowisko w komentarzu :)
pozdrawiam
środa, 7 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz